Forum Mafeking Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Czuwanie adwentowe 2008"- UlaSz

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Mafeking Strona Główna -> Zrealizowane zadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Urszula Sz.
Scout



Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 8dh "Białe Kruki" Mońki
Płeć: harcerka

PostWysłany: Wto 22:47, 16 Gru 2008    Temat postu: "Czuwanie adwentowe 2008"- UlaSz

A oto teksty z czuwania, które odbyło się 11.12.2008r w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej. Po/przed każdym tekstem są proponowane przeze mnie pieśni.
Może komuś się to przyda...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Urszula Sz. dnia Wto 22:50, 16 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Urszula Sz.
Scout



Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 8dh "Białe Kruki" Mońki
Płeć: harcerka

PostWysłany: Wto 22:49, 16 Gru 2008    Temat postu:

1. “Marana tha”
Prośmy Ducha Św. aby otworzył nasze uszy na głos Boga, aby otworzył nasze oczy byśmy mogli rozpoznać Go w porę, aby rozjaśnił nasze umysły, byśmy mogli rozeznać Jego wolę aby oczyścił nasze serca, byśmy byli gotowi na Jego przyjście.
2. “Duchu Święty”
3. “Boże mój Boże”
„Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie.” (Mt. 3,2) „Rozumiejcie chwilę obecną: teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu.” (Rz 13,11).
Co znaczy to dla nas? Rozumieć chwilę obecną, to znaczy żyć sensownie, odrzucić złe uczynki, bo one wiążą nas z ojcem wszelakiego kłamstwa, bo one zaciemniają nasze serca i nasze życie. Nam trzeba otworzyć się na przyjście Zbawiciela, które ma się dokonać przede wszystkim w naszych sercach. I o tym powinniśmy stale pamiętać, i temu właśnie ma służyć Adwent. Okres, często nazywany czasem nawróceni. Łatwo powiedzieć- nawracam się, w rzeczywistości jednak jest to trudna sztuka, która wymaga szczerych chęci, wiary i niewygasającego zapału.
W zabieganiu, zgiełku, hałasie dnia codziennego pewnie nie masz czasu usiąść i pomyśleć nad swoim życiem, nad tym na czym ma polegać twoje nawrócenie. Teraz masz okazję. Skup się tylko na Bogu I w pełni zaufaj mu, a może właśnie w tej chwili odnajdziesz siebie, zagubonego w ciemności grzechu i ślepo pędzącego prosto w przepaść. Zatrzymaj się!!! Zapomnij na chwilę o obowiązkach, które masz na głowie, problemach które cię przytłaczają, ofiaruj to wszystko Twojemu Bogu.
4. “Nie bój się, nie lękaj się”
„Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie.”
Czy zastanawialiśmy się kiedyś nad tym, jak wyglądałby nasz świat, gdybyśmy nie widzieli i nie słyszeli? Czy byłaby w nas jedynie ciemność i cisza? Sama próba wyobrażenia sobie takiego stanu napawa przerażeniem. A jednak pośród nas są ludzie, którzy nie widzą i nie słyszą. Jak wygląda ich świat wewnętrzny?
Człowiek ma bowiem dwa rodzaje oczu i uszu. Można przecież słuchać, a nie usłyszeć tego, co istotne. Można patrzeć i przejść z obojętnością. Ileż to razy, gdy ktoś mówi do nas, udajemy jakbyśmy go nie rozumieli. Patrzymy na piękny obraz, cierpiącego człowieka i nic nie widzimy. Wiele zależy od tego, co chcemy zobaczyć i usłyszeć. Nie można zatrzymywać się tylko na zewnętrznej stronie rzeczy i spraw. Za każdym razem, kiedy spostrzegamy ogromne bilboardy i reklamy, stek rozmaitych sloganów, gorących zaproszeń w stylu: „Kup to.. Zjedz tamto.... Rozluźnij się ..... Zobacz to..... Spróbuj tego” czujemy jak próbują one pochłonąć nasze widzenie i słyszenie. Jednak to, czy powierzchowność zdominuje nasze widzenie czy nie, zależy od nas samych. Pamiętajmy, że rzeczy połowiczne nie nasycą nas. Przypominają one raczej słoną wodę, po której jeszcze bardziej chce się pić ( Czy to nie dziwne, że na środku morza można umrzeć z pragnienia?). To, co nasyca, nie daje się od razu wypatrzeć. Uszczęśliwia nas coś głębszego, jak na przykład zakochanie. Jego częścią jest przecież odkrycie czegoś, co dla oczu nie zawsze jest widoczne — piękna ducha.
Pomyśl nad Twoim patrzeniem. Czy nie utraciłeś już czasem zdolności odczytywania tego, co niewidzialne? Twoje szczęście jest bowiem uzależnione od tego jak patrzysz. „W całą naturę wpisana jest miłość — jak mawiał Liebert — trzeba mieć tylko otwarte oczy.” Te drugie oczy...
5. “Z Tobą ciemność”
(z Ewangelii Św. Łukasza, rozdział 3, wersety 3-6)
„Obchodził więc całą okolicę nad Jordanem i głosił chrzest nawrócenia dla odpuszczenia grzechów…: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego! Każda dolina niech będzie wypełniona, każda góra i pagórek zrównane, drogi kręte niech się staną prostymi a wyboiste drogami gładkimi. I wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże!”


Zadam pytanie, które pewnie wyda się banalne: Czy akceptujesz siebie takiego, jakim jesteś?
Z psychologicznego punktu widzenia należałoby odpowiedzieć: „tak”. Ale pamiętaj, że świat ducha to nie tylko psychologia. Gdyby tak było, zadowolenie z siebie, akceptacja swego obecnego położenia w sensie duchowym oznaczałaby, że dalszy rozwój jest już bezcelowy i niemożliwy. Oto osiągnąłeś kres swoich możliwości-doskonałość i jest ci z tym dobrze. Modlisz się codziennie, jesteś co tydzień w Kościele, starasz się czynić dobrze i unikać zła. Czy to wystarczy?
Dla mnie każde zatrzymanie się w jednym miejscu oznacza cofanie się w rozwoju. Czymże są bowiem te twoje kręte drogi, które prorok Jan każe prostować? Czym są pagórki i góry, które masz zrównać i czym doliny, które masz zasypać? To nic innego, jak twoje życiowe kompromisy, układy, półprawdy, kłamstewka, dwuznaczności, obojętość, milczenie w pewnych sprawach. To różne maski, które nakładasz na siebie, aby inni za bardzo cię nie odkryli. To ten lekki półcień, w którym lubisz chodzić, bo przecież światło prawdy jest takie oślepiające.
Może myślisz — to są drobiazgi, którymi nie warto zawracać sobie głowy. Może i tak. Lecz Jan Chciciel kierował te słowa do ludu, który był bardziej religijny niż jego sąsiedzi, który znał prawdziwego Boga i służył Mu jak umiał. Więc jeśli ty uważasz się za religijnego, który jest bliżej Boga niż inni, to słowa proroka są właśnie dla ciebie. Nawrócenie bowiem to nic innego jak zakwestionowanie siebie, swojej dotychczasowej pobożności i religijności i uznanie siebie za grzesznika. Dopiero wtedy rozpoczyna się prawdziwa przygoda z Jezusem, kiedy obalamy teorię swojej świętości i bezwarunkowo przyjmujemy Jego. Dopiero wtedy jesteśmy w stanie ujrzeć Boże zbawienie!
6. ”Do Ciebie Panie woła dusza moja”
„On sam przychodzi, by nas zbawić” (Iz 35, 4)
Proces nawrócenia rozpoczyna się od zakwestionowania siebie i swojej sytuacji. Ale to nie wszystko. To zakwestionowanie jest zarazem decyzją: „chcę iść dalej.” Trzeba wyruszyć w drogę. Jest to jednak dziwna droga, gdyż w momencie, w którym na nią wkraczasz – dokładnie w tym momencie!– znajdujesz Tego, którego szukasz. „Ja jestem Drogą” – Mówi Jezus Chrystus. W momencie podjęcia decyzji o poszukiwaniu celu, twój cel zbliża się do ciebie i pragnie ci towarzyszyć.
Czy masz odwagę porzucić dotychczasową drogę? Czy masz odwagę porzucić swoje kręte ścieżki, góry i doliny? Czy rzeczywiście pragniesz stanąć na Jego Drodze i kroczyć nią — Drogą, którą jest On sam?
7. “Będę śpiewał Tobie mocy moja”
Pamiętaj, że nawrócenie to uznanie, że jest Ktoś, kto kieruje moim życiem. To uznanie, że nie stanowię sam o sobie, że sam z siebie potrafię tylko grzeszyć; bez Jego miłości i prowadzenia jestem niczym.
Czy potrafisz przyjąć prowadzenie Jezusa? Czy Twoje życie nie opiera się na zasadzie: „tak, ale…”? Czy widząc inne, bardziej ponętne, nie–chrześcijańskie pastwiska potrafisz poddać swoją wolę Pasterzowi, który nie pragnie niczego innego jak tylko Twego dobra?
Nawrócić się to dać się prowadzić do owczarni jednego Pasterza — Jezusa.
„Lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą” (Iz 40, 31)
Nie łudź się — samemu niczego nie dokonasz. A już na pewno w tej materii, jaką jest osobiste nawrócenie. Możesz się starać, mnożyć modły, posty, dziesięciny. Tak, tak — to przypomina ewangelicznego faryzeusza. Tak czyniąc tylko się zmęczysz, sfrustrujesz, opadną Twe siły i staniesz się zgorzkniały. „To niemożliwe” — powiesz, i kolejny raz w życiu będziesz miał rację. Cóż więc czynić, by do tego nie dopuścić?
Sztuka nawracania (niewątpliwie jest to sztuka i to przez wielkie „S”) nie polega na tym, że to ty robisz od teraz wszystko dla Boga, a On ze swej Niebieskiej Stolicy patrzy na ciebie, cieszy się twoim wysiłkiem i (ewentualnie) także ci błogosławi. Nawrócenie to pełne zaufanie Jezusowi. To On rozpoczął w tobie wielkie dzieło życia i teraz, przy twoim współudziale, chce prowadzić je dalej, aż w nieskończoność.
Zaufaj Jezusowi – nawet wtedy, gdy twierdzisz, że ciebie już nic ani nikt nie zmieni. Zaufaj — On jest Panem także tego, co z pozoru niemożliwe.
8. “Ci co zaufali Panu”
„Królestwo niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni je zdobywają” (Mt 11, 13)
Cóż się dzieje z człowiekiem, który wkroczył na drogę nawrócenia? Staje się „gwałtowny”. Jego dotychczasowy świat został zakwestionowany, więc porzuca go, by wkroczyć na Nową Drogę, którą jest sam Jezus. Nawracający się człowiek szuka tylko Jego woli, chce paść się tylko na Jego pastwiskach a przede wszystkim zaczyna całkowicie ufać Temu, który pokazał mu to, co naprawdę Nowe. Chce jak najszybciej zakosztować w pełni właśnie tego. Chce zdobyć to, co Nowe, jak najszybciej – nowe życie, nową drogę, nową prawdę! Zniknęło to, co stare. Zniknęło także: „mnie się należy”. Musisz wstać i z pośpiechem wyjść na spotkanie Tego, co nadchodzi. Inaczej ominie twój dom i pozostanie „stare”. Stare, które z laseczką w dłoni jest już mocno pochylone do ziemi i oczekuje swego końca.
„Gdy Jan nauczał nad Jordanem, pytały go tłumy: Cóż mamy czynić?”
por. Łk 3,10-18; Flp 4,4-7
Pan już jest blisko, a nawet więcej — już jest pośród twojego życia. Ale co czynić by jego obecność znowu nie umknęła uwadze? Powierz Bogu w ufnej modlitwie swoje problemy i wewnętrzny zgiełk. Pan sam będzie działał.
9. “Blisko, blisko”
„Nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie.”
Jezus jest zawsze z nami, to że teraz oczekujemy na Jego przyjście, nie znaczy, że Go teraz z nami nie ma. Bóg jest ponad czasem, a my zwykli ludzie, zapominamy o tym w naszej codzienności. On może narodzić się nawet dzisiaj, w Twoim sercu. Bądź gotowy, nie śpij! Czekaj na niego, lecz nie z założonymi rękami! Rusz drogą nawrócenia, drogą Chrystusową. Wyjdź mu na spotkanie, daj mu się odnaleźć!
Czy jesteś na to gotów? Czy jesteś gotów wyruszyć natychmiast? Czy jesteś gotów na spotkanie z Jezusem?
Możesz zacząć już teraz – tuż za kropką kończącą to zdanie.
Ojcze nasz...
10. “Pan blisko jest”
<przemowa>
11. “Chcę tylko byś był”


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Mafeking Strona Główna -> Zrealizowane zadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin