Opłatek

szkrabusiek

16 Grudnia, w salce parafialnej M.B.Cz. odbyło się nasze środowiskowe spotkanie opłatkowe.
Pomimo tego, że miał się zacząć o 19, gorliwi harcerze z 8DH( ale i z naszej kochanej 13MDW) byli już "trochę" przed.
Poskakaliśmy sobie przy pląsikach i piosenkach...
W Końcu wyczekiwane podzielenie się bielutkim bialutkim : i kto tu pisze po biełostockiemu

edit:iksemes znakiem pokoju i pojednania. Padło trochę łezek, ale... norma:)
Gdy dzielenie dobiegło końca, nasza Zupka wręczyła nam własnoręcznie wykonane choinki(braawo braawo... Wesoly

). Spletliśmy krąg.(chociaż kształtem, to bardziej to przypominało jajko)
Następnie jako, ze był to niby oficjalny koniec spotkania, no przynajmniej dla "Białych Kruków", nasi wzięli się za gitary i zaczęli grać(i to nie koniecznie byłam ja:P) ... trochę było hałasu, ale daliśmy radę Wesoly

Po czym cała nasza wędrownicza ekipa "została wyproszona z sali"(

) do zimnej ale budzącej dla sporej części naszego grona wspomnienia( Wesoly

) salki "na górze"(tak tak, ta gdzie straszy:P) I właśnie tam nasza ukochana przyboczna Aquarelka wykonała piosenkę własnego autorstwa z dedykacją dla druhen, które kilka dni wcześniej przeszły na Wieczną Służbę. Po czym spletliśmy nasz wędrowniczy krąg, odśpiewaliśmy "Bratnie słowo"(tak? Wesoly

). Wróciliśmy do nachuchanej już salki na dole:) Pośpiewaliśmy trochę jeszcze, posiedzieliśmy...
W końcu nadszedł czas rozstań

Reprezentacja pojechała do naszej Madzi, żeby złożyć jej życzenia świąteczne:)

O czymś zapomniałam?